Nasi robotnicy lokalni na kampie w Kisaki ćwiartują ustrzeloną dla
nich antylopę gnu.
Mięso nawet świeże śmierdzi nienajgorzej.

Kolega Peter Chijinga z głową gnu ... która mu przypadła przy
podziale.

Rozlewisko rzeki Rufiji (niedaleko tented campu Mbuyu) na terenie
Parku Narodowego Selous,
wspaniałego, dzikiego i olbrzymiego
(50 000 km2, to nie pomyłka), nazwanego na cześć kapitana Selous,
botanika, myśliwego i żołnierza.
Zginął w styczniu 1917 pod Beho Beho
w potyczce Anglików z Niemcami dowodzonymi przez najwytrawniejszego
eksperta od partyzantki w buszu gen. von Lettow-Vorbäck'a.

SELOUS - przepiękny widok z charakterystyczną górą.

SELOUS - olbrzymi baobab na rozstajach dróg... często przebywały na nim lamparty
Park Narodowy KILIMANJARO w
Tanzanii

Brama Parku Narodowego Kilimanjaro - wysokość 1 700m.
Pierwszy odcinek drogi do "Marangu Hut" wys. 2700m - "las tropikalny"
albo też "deszczowy" czyli Rain Forest
Tak zwane "Giant Heather", czyli Gigantyczne Widlaki - droga do
Horombo Hut (wys.377m)

To już blisko 3700m - charakterystyczne palmy z "czuprynami".

Otoczenie Horombo Hut (3700m) - z tyłu szczyt Mawenzi (5165m).

Okolica Horombo Hut - z tyłu wierzchołek Kilimanjaro

Nie wiem co to, ale ładne (ok. 2500m).
Obok "czuprynki" w Horombo.

Na przełęczy (ok. 4300m) tzw. Siodle ("Saddle") pomiędzy Kilimanjaro
(z tyłu) i niewidocznym Mawenzi.


Widok Kilimanjaro z samolotu
BAGAMOYO
Wieś - miasteczko, 70 km od Dar es Salam.
Pierwsza stolica niemieckiej administracji - kupionej przez Cesarza Wilhelma
(od Sułtana Zanzibaru, Barghash'a) - Tanganiki.
Miejsce znane między innymi z czarnej magii i tzw. "witch-doctor-ów".
W roku 1863 wylądowali tu dwaj francuscy zakonnicy (Horner i Bauer) i założyli pierwszy w Afryce Wschodniej
ośrodek chrystianizacji tzw. Białych Ojców ("White Fathers).

Klasztor "Białych Ojców"

Wnętrze kościoła

Kościółek anglikański - jak wieść niesie - przez jedną noc
przechowywano w nim trumnę ze zwłokami Livingstone'a

Krzyż upamiętniający miejsce pierwszego lądowania misjonarzy
POWRÓT